środa, 4 lutego 2015

Krótkie przemyślenia

Dzisiejszy wpis będzie bardzo krótki, ponieważ chciałbym w nim umieścić tylko jedno przemyślenie.

Otóż, od 2003 do 2008 roku najważniejszą publikacją w Stanach Zjednoczonych była informacja z amerykańskiego runku nieruchomości. Wszyscy tylko czekali na dane jak bardzo rosną ich ceny oraz jaka ilość kredytów została na nie udzielona. Miliony ciężko pracujących osób wpadli w pułapkę. Zaciągali kredyty pod kolejne nieruchomości bo przypuszczali, że ceny w USA będą zawsze rosnąć. Jak się później okazało, w 2008 roku wybuch krach. Powodem było właśnie pęknięcie bańki na rynku nieruchomości, co doprowadziło do gwałtownych spadków cen oraz globalnego kryzysu.
Zastanówcie się Państwo, jaka informacja od kilku lat przyciąga największe zainteresowanie rynków finansowych. Otóż od 2010 do 2015 roku najważniejszą publikacją makroekonomiczną są dane z amerykańskiego rynku pracy. Kto z Państwa w ostatnich latach nie słyszał o "payrolls-ach"? A czy przed 2008 rokiem publikacje tych danych wzbudzały takie zainteresowanie? 
Jak twierdzą ekonomiści i analitycy to właśnie od tych danych głównie zależy/zależało czy FED podejmie środki w celu stymulowania gospodarki (drukowanie dolarów).
Jaki wpływ na decyzje inwestycyjne według ekspertów mają publikacje stopy bezrobocia oraz "non-farm payrolls" można przeczytać np. tutaj: link


źródło: bankier.pl


Jak widzimy na wykresie zamieszczonym powyżej, stopa bezrobocia spadła z 10% (koniec 2009 roku) do 5.6% (najnowsze dane). Ostatnio w mediach można było przeczytać, że" rok 2014 był w Stanach Zjednoczonych najlepszym od 15 lat pod względem zatrudnień nowych pracowników".

Nawiązując do sytuacji w latach 2003 - 2009 można spekulować, że gdy nadejdzie kolejny kryzys to największym jego problemem będzie dynamiczny wzrost bezrobocia.







Dawid Kluska


1 komentarz:

  1. Informacje z rynku pracy są tak istotne i dobre, że CNBC pochwalił dzisiaj Nowy Jork o to, że na rynku pracy od dna kryzysu z 2009 roku powstało 425 000 nowych miejsc pracy.

    OdpowiedzUsuń