piątek, 29 kwietnia 2016

Brexit oraz możliwe wybory w Hiszpanii najważniejszymi czynnikami ryzyka w najbliższych miesiącach


art. dla investio.pl

Czy przedłuży się pat polityczny w Hiszpanii?

Chociaż od ostatnich wyborów parlamentarnych w Hiszpanii minęło już niemal 5 miesięcy, to wciąż nie wybrano nowego rządu. Żadna z partii politycznych nie odniosła w grudniowych wyborach wyraźnego zwycięstwa, a przez to nie była w stanie utworzyć rządu większościowego. Dotychczas rządząca Partia Ludowa utraciła większość i w obecnej sytuacji nie widać możliwości uformowania się koalicji z żadnej strony sceny politycznej. Próby powołania rządu mniejszościowego przez socjalistów również zakończyły się niepowodzeniem.

Negocjacje trwają

Hiszpański kryzys polityczny również zaczyna przekładać się na gospodarkę tego kraju i na jego zobowiązania wobec władz unijnych. Komisja Europejska wysłała już w marcu ostrzeżenie w sprawie zmniejszenia deficytu budżetowego, którego nie udało się osiągnąć do tej pory.

Negocjacje polityczne między głównymi partiami będą prowadzone najpóźniej do 2 maja. Jeśli do tego czasu nie powstanie nowy rząd, król rozwiąże Kortezy i 54 dni później, w niedzielę 26 czerwca, w pół roku po ostatnim głosowaniu, odbędą się nowe wybory. Sondaże jednak pokazują, że mogą one nie zakończyć patowej sytuacji na hiszpańskiej scenie politycznej, ponieważ głosy obywateli rozkładają się bowiem podobnie jak w ostatnich wyborach.

Nie tylko referendum w sprawie wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej zaplanowane na 23 czerwca, ale i ewentualne nowe wybory w Hiszpanii, mogą być głównymi czynnikami ryzyka w najbliższych tygodniach.



Notowania hiszpańskiego indeksu pozostają od blisko roku w kanale spadkowym. Po osiągnięciu w lutym dna na poziomie 7780 pkt. mamy obecnie do czynienia z korektą wzrostową. Popytowi nie udało się jednak pokonać pierwszej strefy oporu na poziomie 9225 pkt. W przypadku powrotu tego indeksu do spadków celem powinno być wsparcie w pobliżu 7400 pkt. natomiast w przypadku kontynuacji korekty wzrostowej pierwszym lokalnym oporem będzie górne ograniczenie wspomnianego kanału spadkowego wypadające w okolicy 9000 – 9050 pkt.


Na koniec przypomnienie, iż wszelkie artykuły na blogu włącznie z powyższym są prywatnymi opiniami autora i nie stanowią rekomendacji inwestycyjnych w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 roku w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców (Dz. U. z 2005 roku, Nr 206, poz. 1715).


autor: Dawid Kluska

sobota, 23 kwietnia 2016

Hossa na amerykańskim dolarze i jej wpływ na globalny cykl koniunkturalny

Hossa na amerykańskim dolarze i jej wpływ na globalny cykl koniunkturalny - artykuł dla investio.pl


            Dolar amerykański pozostaje najważniejszą walutą świata w której to odbywa się międzynarodowy handel, a jego udział w rezerwach walutowych banków centralnych na świecie jest nadal ogromny. Wiele zjawisk w otaczającym nas świecie zachodzi w sposób powtarzalny. Również waluty czy też giełda, które to są powiązane z sytuacją gospodarczą poszczególnych krajów mają tendencję do wykazywania cykliczności. Z tego względu zmienność amerykańskiego dolara jako waluty rezerwowej świata ma znaczący wpływ na przebieg globalnego cyklu koniunkturalnego.

Mocny dolar i jego wpływ na gospodarki krajów wschodzących






Na długoterminowym wykresie EUR/USD można dostrzec trzy formacje szczytowe głowy i ramion. Pierwsza formacja z lat 80-tych, druga z przełomu lat 90-tych, oraz trzecia sprzed kilku lat. 

Oczywiście ktoś może się zastanawiać jak można było stworzyć wykres EUR/USD z lat 70-tych czy 80-tych jeśli wtedy euro jeszcze nie funkcjonowało. Otóż wykres powstał z przeliczenia koszyka walut.

W dwóch wcześniejszych przypadkach gdy kurs przełamał linię szyi omawianej formacji głowy i ramion, mieliśmy do czynienia ze spadkiem notowań EUR/USD mniej więcej o 0.39.
Ciekawym jest również fakt, że w obydwu tych przypadkach spadek trwał 4 lata.

Spadek po przełamaniu linii szyi z poziomu 1.00 do 0.57 w latach 1981-1985.
Spadek po przełamaniu linii szyi z poziomu 1.20 do 0.82 w latach 1997-2001.

W ostatnich kilku latach można było zobaczyć na wykresie EUR/USD ponowne tworzenie się formacji głowy i ramion gdzie linia szyi przebiegała na poziomie 1.22

Jeśli proporcje z lat 80-tych i 90-tych zostaną zachowane skala spadku będzie ogromna, a kurs EUR/USD powinien się zatrzymać dopiero znacząco poniżej 0.90!


Najpierw jednak kontynuacja korekty w średnim terminie

W ostatnich kilku miesiącach mamy do czynienia z cofnięciem się notowań dolara w stosunku do euro. Przypomina to korektę z roku 1998 (zaznaczoną na wykresie powyżej),
kiedy to FED nie dość, że zaprzestał cyklu podwyżek stóp procentowych to w dodatku zdecydował się na ich obniżenie, by chronić gospodarkę przed skutkami kryzysu azjatyckiego. Z podobną analogią mamy do czynienia obecnie. Wielu członków FOMC uznało, że wobec zawirowań na świecie spowodowanych głównie spowolnieniem chińskiej gospodarki, lepiej poczekać z podwyżką. Rynek natomiast wycenia najbliższe zacieśnienie polityki pieniężnej dopiero na czerwiec 2017 roku ( według kontraktów terminowych na stopę funduszy federalnych).

Patrząc na analizę techniczną wykresu EUR/USD można zauważyć, że kurs w ubiegłym roku dynamicznie przebił linię trendu wzrostowego. W ostatnich miesiącach mamy do czynienia z konsolidacją i próbą ponownego jej przetestowania. Gdyby ten scenariusz miał się zmaterializować to wzrost notowań EUR/USD może sięgnąć nawet do okolic 1.19-1.20.
Oznaczałoby to również przetestowanie linii szyi wspomnianej już formacji RGR.
Dopiero z tych poziomów spodziewałbym się powrotu hossy na amerykańskim dolarze. Byłaby to identyczna sytuacja jak w roku 1998!



Na koniec przypomnienie, iż wszelkie artykuły na blogu włącznie z powyższym są prywatnymi opiniami autora i nie stanowią rekomendacji inwestycyjnych w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 roku w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców (Dz. U. z 2005 roku, Nr 206, poz. 1715).



autor: Dawid Kluska




wtorek, 19 kwietnia 2016

Czas rozstrzygnieć na amerykańskich indeksach

Cały artykuł pod linkiem: Czas rozstrzygnięć na amerykańskich indeksach - investio.pl

Silne opory na amerykańskich indeksach
Od połowy lutego mamy do czynienia z silnym odbiciem amerykańskich indeksów. W trakcie tych dwóch miesięcy nie wystąpiła żadna większa korekta spadkowa. Skala styczniowych spadków została całkowicie zniesiona. Obecnie zbliżamy się do strefy wykupienia oraz silnych oporów.

W tle sezon wyników kwartalnych amerykańskich spółek

Sezon wyników kwartalnych na dobre się rozkręca. W tym tygodniu wyniki opublikuje jeszcze ponad 100 spółek, z czego ponad 30 należy do ścisłej czołówki światowych korporacji. Jak do tej pory wyniki były mocno średnie. Na uwagę zasługuje wczorajszy raport kwartalny IBM, gdzie przychody były najgorsze od 14 lat. Dlatego też jeśli nadchodzące dni nie wykażą poprawy, to entuzjazm kupujących może się szybko wyczerpać. Z tego względu, a także biorąc pod uwagę analizę techniczną, amerykańskie indeksy mogą być interesującymi instrumentami do zajmowania pozycji krótkich.


W dniu dzisiejszym mamy to czynienia z wybiciem się górą indeksu S&P500 z średnioterminowego kanału spadkowego. Jednak niewiele wyżej znajduje się silna strefa podaży w rejonie 2110 – 2135 pkt. która to powinna doprowadzić do kontry sprzedających. Spadki z tego miejsca mogą przynajmniej doprowadzić do przetestowania lokalnego wsparcia w okolicy 2000 pkt.




Na przemysłowym DJIA sytuacja techniczna przedstawia się bardzo podobnie. Po pokonaniu lokalnego oporu na poziomie 18000 pkt. najbardziej prawdopodobny scenariusz to przetestowanie ubiegłorocznych szczytów w okolicy 18200 – 18350 pkt. Po osiągnięciu tego celu oczekiwałabym korekty spadkowej, która powinna doprowadzić amerykański indeks trzydziestu największych spółek przemysłowych do strefy wsparcia zlokalizowanej na poziomie 17000 pkt.




Amerykański indeks małych i średnich spółek wykazuje większą słabość niż dwa bardziej znane S&P500 i DJIA. Na dzisiejszej sesji przetestował on linię trendu spadkowego zlokalizowaną na poziomie 1144 pkt. W przypadku wybicia się górą najbliższy opór znajduje się w okolicy 1157 pkt. gdzie wypada zniesienie 61.8% całego ruchu spadkowego zapoczątkowanego w czerwcu ubiegłego roku.
Są to potencjalnie dobre miejsca do zajmowania pozycji krótkich. 
Natomiast najbliższe wsparcie znajduje się na poziomie 1075 pkt.


Na koniec przypomnienie, iż wszelkie artykuły na blogu włącznie z powyższym są prywatnymi opiniami autora i nie stanowią rekomendacji inwestycyjnych w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 roku w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców (Dz. U. z 2005 roku, Nr 206, poz. 1715).


Dawid Kluska

poniedziałek, 18 kwietnia 2016

Srebro wraca do łask?

całość artykułu pod linkiem:Srebro wraca do łask - Investio.pl'


Czy to już dobry moment na inwestycję w srebro? Tylko od początku roku srebro podrożało o przeszło 16%. Po ponad czterech latach spadków cen, zainteresowanie metalami szlachetnymi, powoli zaczyna wracać do łask inwestorów. Ewentualny powrót niepewności na światowych giełdach związanych z Chinami czy też referendum w sprawie BREXIT-u mogą znacząco wspierać notowania srebra, bowiem zarówno złoto jak i srebro postrzegane są jako bezpieczna przystań i dobry sposób na zabezpieczenie kapitału.

Analiza fundamentalna:



W przypadku złota przemysłowe wykorzystanie stanowi tylko 10 % całkowitego popytu na ten kruszec. Natomiast w przypadku srebra większość corocznych zakupów ma przeznaczenie przemysłowe. W ostatnich latach wynosiło średnio 60 – 65 %. Coraz więcej zastosowań srebra powoduje, że zwiększa się zapotrzebowanie na ten metal. To oznacza zwiększający się popyt. Srebro ma zastosowanie w takich produktach jak: telefony, samochody, komputery, leki czy ostatnio baterie słoneczne. Sama tylko energetyka słoneczna zużywa już w tym momencie około 5 -6 % rocznej podaży srebra. Biorąc pod uwagę plany zwiększenia produkcji energii elektrycznej pochodzącej z energii słonecznej głównie w Chinach i Japonii w najbliższych latach możemy spodziewać się nawet podwojenia popytu na srebro do produkcji paneli słonecznych. W ostatnich dwóch latach wśród inwestorów rośnie również zainteresowanie srebrem w postaci sztabek czy też monet. W tym momencie chciałbym przypomnieć sytuację z lipca ubiegłego roku, kiedy to mennica amerykańska US Mint wstrzymała na miesiąc hurtową sprzedaż srebrnych monet bulionowych z powodu braku towaru. Jakby tego było mało, ilość dostępnego srebra będzie się zmniejszać ze względu na jego przynajmniej częściowo nieodwracalne zużycie. To spowoduje mniejszą podaż, pomimo zwiększającego się popytu. Takie połączanie oznacza przynajmniej pod względem fundamentalnym wzrost cen.Pomimo tak dobrych perspektyw srebra od strony fundamentalnej nie musi się to przełożyć na bardziej krótkoterminowe notowania kontraktów terminowych.

Analiza techniczna:



Na nieco zapomnianym przez media i inwestorów rynku srebra pojawił się na interwale tygodniowym techniczny sygnał zapowiadający silne wzrosty cen białego metalu. Otóż srebro na początku lutego pokonało linię trendu spadkowego biegnącą od sierpnia 2013 roku. Obecnie notowania srebra przetestowały pierwszy znaczący opór na poziomie 16.34 $ za uncję. Jeżeli stronie popytowej uda się w najbliższych dniach/tygodniach zdecydowanie pokonać wspomniany opór, może to oznaczać, że długoterminowe dno cen srebra zostało już wyznaczone i po kilku latach czeka nas zmiana trendu na wzrostowy.



całość artykułu pod linkiem: Srebro wraca do łask? - Investio.pl


Na koniec przypomnienie, iż wszelkie artykuły na blogu włącznie z powyższym są prywatnymi opiniami autora i nie stanowią rekomendacji inwestycyjnych w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 roku w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców (Dz. U. z 2005 roku, Nr 206, poz. 1715).


autor: Dawid Kluska





wtorek, 12 kwietnia 2016

Co dalej z notowaniami Ropy?

Na wstępie chciałbym oznajmić o nawiązaniu współpracy z działem analiz dla investio.pl

Moje artykuły makroekonomiczne bądź też analizy techniczne poszczególnych instrumentów będą publikowane nawet kilka razy w tygodniu właśnie na tym portalu.

Poniżej mój pierwszy artykuł dotyczący ropy naftowej oraz bardzo ważnego niedzielnego spotkania krajów produkujących  ropę naftową. 

Całość artykułu dostępna pod adresem: Co dalej z notowaniami ropy? - analiza dla Investio.pl

-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Już od ponad roku trwa rozłam oraz niezgoda między głównymi wydobywcami ropy naftowej na świecie. Część krajów chce zachować wydobycie ropy naftowej na wysokim poziomie, tworząc nadmierny popyt, natomiast druga część krajów liczy na porozumienie w sprawie zmniejszenia wydobycia, co w konsekwencji doprowadzi do wzrostu jej cen. W najbliższą niedzielę (17 kwietnia) główni producenci ropy naftowej spotkają się w katarskiej stolicy Doha, aby uzgodnić zamrożenie jej wydobycia. Patrząc na silny wzrost cen ropy naftowej w ostatnich kilku tygodniach, oczekiwania inwestorów dotyczące rezultatów spotkania w Doha mogą być mocno przesadzone. Chodzi tu głównie o stanowisko Arabii Saudyjskiej, która zasugerowała, że zamrozi produkcję ropy, jednak tylko w przypadku gdy na taki sam krok zdecyduje się Iran. Tymczasem władze Iranu kilkukrotnie podkreślali, że będą zwiększać wydobycie i eksport ropy przynajmniej do końca roku. Wczoraj ukazała się również wypowiedź ministra Algierii, który oznajmił, że Rosja odmówiła cięcia produkcji. Analitycy Goldman Sachs czy też innych czołowych instytucji finansowych (Commerz, Barclays) sceptycznie podchodzą do efektów niedzielnego szczytu w Doha. W ich opinii raczej nie dojdzie do konsensusu w sprawie cięcia wydobycia ropy naftowej, ponieważ największą korzyść odnieśliby konkurencyjni producenci. Gdyby jednak po spotkaniu doszło do niespodzianki czyli, jakieś porozumienie zostałoby osiągnięte to według analityków GS zamrożenie produkcji na ostatnich poziomach nie zmieni równowagi na rynku ropy naftowej.

Moja opinia jest identyczna - jeśli na niedzielnym spotkaniu dojdzie do porozumienia powinniśmy to traktować na zasadzie “kupuj plotki, sprzedawaj fakty”


Na koniec przypomnienie, iż wszelkie artykuły na blogu włącznie z powyższym są prywatnymi opiniami autora i nie stanowią rekomendacji inwestycyjnych w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 roku w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców (Dz. U. z 2005 roku, Nr 206, poz. 1715).


autor: Dawid Kluska



Analiza walut - cz. 6

Sytuacja na ‘Edku’ od zeszłego tygodnia niewiele się zmieniła, obowiązuje krótkoterminowy trend boczny- lub krótko mówiąc akumulacja w strefie 1.132-1.146. Zauważamy silne reakcje zarówno przy próbie przebicia wsparcia jak i oporu, te okolice mogą jeszcze przez jakiś czas dawać okazje zagrań krótkoterminowych.  Po wybiciu z Box’u w którymś z kierunków możliwy jest większy ruch zgodnie z wyznaczonym właśnie kierunkiem.



Para GbpUsd znajduje się krótko terminowym trendzie bocznym, zauważamy silne reakcje ceny zarówno w strefie wsparcia 1.406 jak i w strefie oporu 1.442. Wybicie z tej strefy może wskazać kierunek dalszych ruchów.




UsdChf dotarł do strefy wsparcia w okolicach 0.95, w której możemy szukać formacji odwrócenia trendu – jeśli wystąpi – na niższych interwałach.


Na interwale H4 zauważamy już pierwszą reakcje, jednak nie była ona bardzo silna, strona podażowa po tej właśnie wczorajszej próbie przeprowadza kolejny test strefy. W przypadku reakcji popytowej możemy wrócić w okolice oporu tj 0.966, jednak w przypadku kontynuacji spadków i zdecydowanego przebicia wyznaczonej strefy wsparcia najbliższym kolejnym będą okolice 0.938.



UsdJpy dokonał wybicia z kanału trendowego, po czym bardzo szybkim ruchem zrealizował zasięg tej formacji. Obecnie uformowała się Potencjalna formacja podwójnego dna, możliwe odreagowanie w okolice 110.6/111. W przypadku kontynuacji spadków najbliższym wsparciem pozostaje strefa 105.6.



Para walutowa AudUsd kontynuuje wzrosty pozostając w zarysowanym kanale wzrostowym (który został skorygowany). Reakcji ceny możemy się spodziewać w przypadku dojścia ceny do strefy 0.78. Korekta spadkowa może się pojawić dopiero po przebiciu kanału dołem.



UsdCad kontynuuje spadki pozostają w rozszerzającym się klinie. Zauważamy kolejne reakcje ceny przy górnej bandzie wyznaczonej w zeszłym tygodniu. Obecnie znajdujemy się w okolicach strefy wsparcia, która bardzo mocno zareagowała podczas pierwszej próby przebicia.  W sytuacji przebicia tej strefy kontynuujemy spadki w okolice najbliższej strefy wsparcia ~1.267.



Na koniec przypomnienie, iż wszelkie artykuły na blogu włącznie z powyższym są prywatnymi opiniami autora i nie stanowią rekomendacji inwestycyjnych w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 roku w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców (Dz. U. z 2005 roku, Nr 206, poz. 1715).


Autor: Technical Analyst

wtorek, 5 kwietnia 2016

Analiza WIG20 + KGHM

W nocy polskiego czasu opublikowane zostaną dane z Chin - indeksy PMI dla sektora usług. Nie skupiają one takiego zainteresowania wśród inwestorów tak jak np. dane PMI z sektora przemysłowego. Jednak po dzisiejszej silnej wyprzedaży, która to zagościła szczególnie na rynkach europejskich, w przypadku pojawienia się rozczarowujących danych PMI z Państwa Środka fala wyprzedaży może być kontynuowana. Ewentualne słabe dane z chińskiej gospodarki mogą się odbić na cenach miedzi, od których to głównie zależą notowania KGHM.


Analiza techniczna KGHM - interwał D1:



W ostatnich dniach marca notowania KGHM osiągnęły lokalne maksimum na poziomie 80 zł. (79.30 zł). Poziom ten to nie przypadek. Właśnie w tym miejscu wypada linia trendu spadkowego zaznaczona na wykresie kolorem czerwonym oraz średnia SMA z 200 dni. Należy również wspomnieć o wskaźniku RSI, który w marcu znacząco przekroczył 70 pkt. co świadczy na mocne wykupienie rynku. W ostatnich kilku dniach notowania KGHM powróciły do spadków, zgodnie z długoterminowym trendem. Gdyby w najbliższych dniach poziom 70 zł nie powstrzymał napierającej podaży, to kolejne wsparcie wypada w okolicach 65 zł. Gdyby i to wsparcie zostało pokonane celem tych spadków będą najprawdopodobniej nowe kilkuletnie minima. Ale na tak pesymistyczny scenariusz jeszcze za wcześniej.

WIG20 - interwał D1:



Indeks WIG20 w dalszym ciągu znajduje się w średnioterminowym kanale wzrostowym. Jednak na poziomie 1994 pkt. wypada pierwszy bardzo znaczący opór, który to może na dłuższy czas powstrzymać wzrosty zapoczątkowane w drugiej połowie stycznia. Mam tutaj na myśli zniesienie 38.2% całej fali spadkowej zapoczątkowanej na tym indeksie w maju 2015 roku. Skala dzisiejszych spadków niebezpiecznie zbliżyła nas do dolnego ograniczenia wspomnianego średnioterminowego kanału wzrostowego. Na tym poziomie (1912 pkt.) wypada również silna strefa wsparcia. Po osiągnięciu tego poziomu powinniśmy powrócić do wzrostów. Gdyby jednak okazało się, że wsparcie to zostanie zdecydowanie pokonane to fala wyprzedaży może być znacznie większa, a nawet może to oznaczać powrót indeksu do długoterminowego trendu spadkowego!


PS. Pozycje short na indeks WIG20 z poziomu 1976 pkt. nadal posiadam. Stop Loss został na dzisiejszej sesji przesunięty, a więc pozycja jest już zabezpieczona na poziomie 1976 pkt.


Na koniec przypomnienie, iż wszelkie artykuły na blogu włącznie z powyższym są prywatnymi opiniami autora i nie stanowią rekomendacji inwestycyjnych w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 roku w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców (Dz. U. z 2005 roku, Nr 206, poz. 1715).


Autor: Dawid Kluska






poniedziałek, 4 kwietnia 2016

Analiza walut cz. 5

EURUSD:

Zaczynamy analizę od głównej pary walutowej EurUsd, która jak zakładaliśmy podczas ostatniej analizy dokonała korekty w okolice 1.1065, by później powrócić do trendu wzrostowego, po napotkaniu oporów przy 1.133 nastąpiła kolejna korekta spadkowa. Sterfa oporowa 1.133 pokonana została w ostatni dzień marca, i na interwale H4 wystąpiło potwierdzenie pokonania strefy poprzez zamknięcie delikatnej świecy wzrostowej z pokaźnym dolnym cieniem. Najbliższa strefa oporowa to okolice 1.147 wynikająca z historycznego zachowania ceny w przeszłości, dodatkowo wspierana przez fibo 161.8% ostatniej korekty spadkowej. Te okolice mogą dawać okazje do zawierania nowych pozycji krótkich.








USDJPY 

USDJPY nadal walczy ze wsparciem przy 111, poruszając się w trendzie bocznym z lekkim nastawieniem na południe. Na interwale cztero-godzinnym widzimy kolejne pokonanie strefy 112.2 i kolejną próbę trwałego przebicia strefy wsparcia 111.0. Oczekujemy wyraźnego przebicia tej strefy, lub sygnałów odwrócenia w jej okolicach.








AUDUSD

AudUsd wciąż znajduje się w silnym trendzie wzrostowym. Po pokonaniu strefy 0.758 para walutowa powróciła do dalszych ruchów wzrostowych, jednak pierwsza próba przebicia była krótkotrwała, ponieważ cena powróciła pod strefę oporową. Drugie przebicie strefy oporowej 29.03 zostało potwierdzone przez odbicie od strefy „od góry” - formacją objęcia  hossy. Utrzymujemy nastawienie pro-wzrostowe, a najbliższa strefa oporowa znajduje się w okolicach 0.781.







USDCHF:

Analizując parę UsdChf na interwale dziennym zauważamy słabnącą siłę popytu, a co raz większą moc po stronie podaży. Po Pokonaniu strefy ~0.980, cena odbiła się od ostatniego dołka z połowy marca by wykonać korektę wzrostową potwierdzając pokonaną strefę wsparcia odbiciem od niej „od dołu”. Na interwale H4 zauważamy jak rozciągnięte w czasie są ruchy wzrostowe, zauważamy w nich brak siły i zdecydowania, a z drugiej strony świece spadkowe są zdecydowane posiadające długie body. W przypadku dalszych spadków najbliższa strefa wsparciowa znajduję się w okolicach 0.85, a w przypadku odreagowania reakcji ceny możemy się spodziewać w okolicach 0.966, jako obrony pokonanego wsparcia.

Dodatkowo na wykresie dziennym, zauważamy krótką świecę charakteryzującą niezdecydowanie na rynku - po 6-ściu świecach spadkowych, a trzy z nich posiadających długi dolny knot oznaczać może przynajmniej krótkotrwałe odreagowanie ruchów spadkowych. Jednak należy zwrócić uwagę na fakt zakończenia miesiąca, oraz publikację danych NFP, co mogło wpłynąć na finalny kształt tej świecy.








USDPLN:

Od połowy stycznia zauważamy stopniowe umacnianie się złotówki w stosunku do dolara amerykańskiego. Pokonanie strefy wsparcia w okolicach 3.846 zostało książkowo potwierdzone poprzez odbicie od tej strefy od dołu – dodatkowo pojawiła się formacja spadkowa – spadająca gwiazda (interwał dzienny). Najbliższe wsparcie to okolice 3.72, a w przypadku dużej siły podaży możliwe nawet poziomy 3.65, gdzie możemy spodziewać się reakcji ceny, oraz możemy szukać okazji do zawierania pozycji długich, przynajmniej w krótkim terminie.
Na interwale czterogodzinnym również widzimy pokonanie kolejnej strefy wsparcia (3.772) oraz potwierdzające odbicie od strefy dołem i silny ruch spadkowy.








Na koniec przypomnienie, iż wszelkie artykuły na blogu włącznie z powyższym są prywatnymi opiniami autora i nie stanowią rekomendacji inwestycyjnych w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 roku w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców (Dz. U. z 2005 roku, Nr 206, poz. 1715).





Autor: Technical Analyst