Moje artykuły makroekonomiczne bądź też analizy techniczne poszczególnych instrumentów będą publikowane nawet kilka razy w tygodniu właśnie na tym portalu.
Poniżej mój pierwszy artykuł dotyczący ropy naftowej oraz bardzo ważnego niedzielnego spotkania krajów produkujących ropę naftową.
Całość artykułu dostępna pod adresem: Co dalej z notowaniami ropy? - analiza dla Investio.pl
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Już od ponad roku trwa rozłam oraz niezgoda między głównymi wydobywcami ropy naftowej na świecie. Część krajów chce zachować wydobycie ropy naftowej na wysokim poziomie, tworząc nadmierny popyt, natomiast druga część krajów liczy na porozumienie w sprawie zmniejszenia wydobycia, co w konsekwencji doprowadzi do wzrostu jej cen. W najbliższą niedzielę (17 kwietnia) główni producenci ropy naftowej spotkają się w katarskiej stolicy Doha, aby uzgodnić zamrożenie jej wydobycia. Patrząc na silny wzrost cen ropy naftowej w ostatnich kilku tygodniach, oczekiwania inwestorów dotyczące rezultatów spotkania w Doha mogą być mocno przesadzone. Chodzi tu głównie o stanowisko Arabii Saudyjskiej, która zasugerowała, że zamrozi produkcję ropy, jednak tylko w przypadku gdy na taki sam krok zdecyduje się Iran. Tymczasem władze Iranu kilkukrotnie podkreślali, że będą zwiększać wydobycie i eksport ropy przynajmniej do końca roku. Wczoraj ukazała się również wypowiedź ministra Algierii, który oznajmił, że Rosja odmówiła cięcia produkcji. Analitycy Goldman Sachs czy też innych czołowych instytucji finansowych (Commerz, Barclays) sceptycznie podchodzą do efektów niedzielnego szczytu w Doha. W ich opinii raczej nie dojdzie do konsensusu w sprawie cięcia wydobycia ropy naftowej, ponieważ największą korzyść odnieśliby konkurencyjni producenci. Gdyby jednak po spotkaniu doszło do niespodzianki czyli, jakieś porozumienie zostałoby osiągnięte to według analityków GS zamrożenie produkcji na ostatnich poziomach nie zmieni równowagi na rynku ropy naftowej.
Moja opinia jest identyczna - jeśli na niedzielnym spotkaniu dojdzie do porozumienia powinniśmy to traktować na zasadzie “kupuj plotki, sprzedawaj fakty”
Na koniec przypomnienie, iż wszelkie artykuły na blogu włącznie z powyższym są prywatnymi opiniami autora i nie stanowią rekomendacji inwestycyjnych w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 roku w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców (Dz. U. z 2005 roku, Nr 206, poz. 1715).
autor: Dawid Kluska
W celu wpisania imienia/nicka w komentarzu zamiast "anonimowy" należy wybrać "Nazwa/adres URL" -> w nazwę wpisujemy imię/nick a adres zostawiamy pusty.
OdpowiedzUsuńTylko że ta korekta ma 5 fal w góre czyli impuls i na jednym impulsie się nie skonczy
OdpowiedzUsuńAnalizę pod względem fal Elliotta od dłuższego czasu nie stosuje. Przypominam, że nadal jesteśmy w długoterminowym trendzie spadkowym na surowcach.
UsuńWybicie ropy powyżej 50 - 52$ ewentualnie może zmienić moje zdanie, że jednak dołek już za nami.
Dawidzie czy mógłbyś kilkoma słowami napisać i zaktualizować wykresy z 14.03 gdzie pokazywałem i opisywales ze ostatnia korekta na S&P może dojść do 2080. Jak widzis to dalej, czy szukać okazji do shorta bo chyba sytuacja w Chinach sie nie zmieniała wiec skąd taki wzrost indeksów o prawie 250pkt od dna?
OdpowiedzUsuńArt. sprzed miesiąca sprawdził się jeśli chodzi o indeks S&P500. Dynamiczne wzrosty, właściwie bez żadnej większej korekty. Natomiast szkoda, że DAX jednak był o wiele słabszy od S&P500, bo to właśnie na tym indeksie miałem longa.
UsuńObecnie ciężko powiedzieć dokładnie z jakiego miejsca powrócą spadki na S&P500 czy ewentualnie jakaś większa np. 100 pkt korekta ponieważ indeks dynamicznie napiera na północ. Jednak jest on już mocno wykupiony, dlatego myślę, że fala wzrostowa zmierza ku końcowi. Poziom 2080 - 2090 powinien być respektowany.
DAX - opór na 10130 pkt. z filtrem cenowym na 10200 pkt.
Jeśli chodzi o makroekonomiczne zagrożenia na maj i czerwiec jest ich sporo:
- BREXIT,
- Chiny,
- podwyżka stóp % w USA,
- kolejne problemy w Grecji,
- ewentualnie dalsza przecena ropy.
Podsumowując: Uważam, że zbliżamy się do przesilenia na głównych indeksach i w najbliższych dniach powinniśmy wrócić do spadków.
Dzięki za odpowiedź
OdpowiedzUsuńCzekam na shorta 1937
OdpowiedzUsuńhttp://prnt.sc/as5sd9
"Stało się to, co tak naprawdę miało się stać. Państwa OPEC nie dogadały się w kwestii zamrożenia produkcji, a całe spotkanie zakończyło się bez jakiegokolwiek porozumienia.
OdpowiedzUsuńGłównym oponentem była oczywiście Arabia Saudyjska, która powiedziała, iż bez Iranu żadnego porozumienia nie będzie. Jako iż Iran nie wysłał swoich najważniejszych przedstawicieli na to spotkanie, to tak też musiało się stać.
Tego typu wynik posiedzenia to oczywiście katastrofalna wiadomość dla rynku ropy, który na fali plotek o zamrożeniu produkcji zanotował blisko 35% odbicie od lutowych dołków. W dniu jutrzejszym możemy oczekiwać więc gwałtownej wyprzedaży na rynku ropy, która przełoży się prawdopodobnie także na wszystkie ryzykowne aktywa. "
Trafna prognoza. Gratuluję. Czyli zaczynamy powrót do bezpiecznych przystani... pytanie na jak długo?
UsuńGratulacje Dawidzie za współpracę z investio! Widać, że ktoś Twoją pracę zauważył.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Jeck'yl