Na wykresie tygodniowym porównamy indeks SP500 pomiędzy lipcem, a grudniem 2007 roku, w stosunku do okresu pomiędzy wrześniem, a grudniem 2014.
Opis wykresu:
W lipcu 2007 roku indeks SP500 osiągnął szczyt na poziomie 1552 pkt. po którym nastąpiła 11% korekta do poziomu 1370 pkt. Po tym następują wzrosty i jest ustanowiony nowy szczyt hossy w połowie października 2007 roku na poziomie 1577 pkt. Następnie widzimy małą korektę do poziomu 1405 pkt. i znów wzrosty, ale bez ustanowienia już nowego szczytu. Dalej już zaczynają się głębsze spadki..
Spojrzenie na obecne notowania:
Szczyt na indeksie SP500 został osiągnięty we wrześniu 2014 roku na poziomie 2020 pkt. po czym nastąpiła 10% korekta do 1820 pkt. Następnie widzimy wyrysowanie się nowych szczytów, sprzed tygodnia (grudzień 2014) na poziomie 2080 pkt. Obecnie widzimy już trwającą korektę.
Prognoza:
Jak widzimy podobieństwa są bardzo duże. Szczyt-korekta-nowy szczyt w 2007 roku trwał 3 miesiące. Tak samo jak szczyt-korekta-nowy szczyt w 2014 roku. Głębokość korekt była też identyczna bo około 10%. Porównując obecną korektę do 2007 roku powinna ona się zakończyć w okolicach 1870 - 1900 pkt. po której nastąpią wzrosty do około 2000 pkt. Ważniejszym jest jednak to, że jeśli historia się powtórzy to czeka nas w przyszłym roku krach na amerykańskiej giełdzie, a szczyty tej hossy są już za nami.
Na koniec przypomnienie, iż wszelkie artykuły na blogu włącznie z powyższym są prywatnymi opiniami DK i nie stanowią rekomendacji inwestycyjnych w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 roku w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców (Dz. U. z 2005 roku, Nr 206, poz. 1715).
Dawid Kluska
Na koniec przypomnienie, iż wszelkie artykuły na blogu włącznie z powyższym są prywatnymi opiniami DK i nie stanowią rekomendacji inwestycyjnych w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 roku w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców (Dz. U. z 2005 roku, Nr 206, poz. 1715).
Dawid Kluska
ja tam widzę hossę wsparcia trzymają.
OdpowiedzUsuńMiejmy nadzieję na realizacje tego scenariusza. Dlaczego ma on szanse się zrealizować?
OdpowiedzUsuńBo nikt w niego nie wierzy!
Pozdrawiam,
M24
Idąc Twoim (DK) tokiem rozumowania można było srodze stracić doszukując się analogii do 2007 roku. Tak jak napisałem S&P idzie w kierunku 2500 pkt.
OdpowiedzUsuńPatrz załącznik:
http://bankfotek.pl/view/1830611
A możesz powiedzieć czemu akurat do 2500 pkt.? Co tam takiego na wykresie widzisz?
UsuńW pierwszym "kółku" zaznaczonym przez Ciebie jest szczyt-korekta-nowy szczyt i korekta większa od poprzedniej. W drugim "kółku" jest znów szczyt-korekta-nowy szczyt, ale następna korekta jest o wiele mniejsza. To nie jest identyczna sytuacja.
UsuńInwestujesz na S&P czy tylko wróżysz z fusów i obstawiasz demo $ ???
OdpowiedzUsuń100 punkcików w plecy od Twojego wpisu z 17 grudnia !
Cóż mogę powiedzieć? Łatwo jest krytykować, jednak trzeba umieć to robić i mieć rzetelne informacje.
UsuńPolecam przeczytanie postu:
http://myalterfinance.blogspot.com/2014/12/sprzedaz-kontraktow-na-amerykanskie.html
cytując fregment: "Wychodząc naprzeciw oraz zwiększając swoją wiarygodność zdecydowałem się od dzisiaj opisywać na Blogu moje transakcje giełdowe."
"W 2015 roku spodziewam się większej korekty lub nawet krachu giełdowego... Zdecydowałem się już w tej chwili "wziąć shorty" na wymienione wyżej indeksy."
" Indeks SP500:
Data transakcji: 19.12.2014 r.
poziom transakcji: 2070 pkt."
Także, nie wiem gdzie widzisz "100 punkcików w plecy" gdy jestem 12 pkt do przodu:)