Przeglądając w weekend strony o tematyce giełdowej natknąłem się na ciekawy wykres indeksu Dow Jones Industrial, którego zdecydowałem się tutaj wstawić i krótko opisać. Post ten będzie kontynuacją czy też uzupełnieniem poprzedniego: Dow Jones - mega trend od 1929 roku?
źródło: http://www.sharelynx.com
Opis:
Patrząc na wykres można zauważyć zieloną linię, która wyznacza trend wzrostowy od kilkudziesięciu czy nawet kilkuset lat dla indeksu DJIA. Jednak ważniejszym jest to, że ta zielona linia znajduje się w tzw. kanale trendu wzrostowego. To właśnie w tym kanale wzrostowym kurs DJIA spada od jego górnego ograniczenia (np. w latach 1837-1842) do dolnego, czy też rośnie od dolnego ograniczenia (np. w latach 1921 - 1929) do górnego. Od 1800 roku kurs indeksu DJIA zawsze znajdował się w tym wzrostowym kanale trendowym, za wyjątkiem dwóch okresów.
a.) 1931-1951: Wielki kryzys lat trzydziestych spowodował spadek notowań indeksu DJIA o blisko 90%, co spowodowało mocne przebicie dolnego ograniczenia kanału wzrostowego.
W późniejszym okresie lat trzydziestych jak i czterdziestych XX wieku indeks próbował wrócił do wnętrza kanału wzrostowego jednak nieskutecznie, co świadczy trzykrotnie odbijanie się od dolnego ograniczenia kanału. Dopiero około 1951 roku, czyli dopiero po 20 latach kurs z powrotem wrócił do wnętrza kanału.
b.) 1996 - obecnie: Wielka hossa rozpoczęta w latach osiemdziesiątych XX wieku doprowadziła około 1996 roku do mocnego przebicia górnego ograniczenia wspomnianego kanału wzrostowego. Tak jak w latach trzydziestych i czterdziestych kurs tylko dobijał do dolnego ograniczenia kanału, tak już na początku XXI wieku kurs w czasie kryzysu "subprime" dobił tylko do jego górnego ograniczenia.
Prognoza:
Tak jak w latach trzydziestych kurs był w strefie mocnego wyprzedania, tak teraz zgodnie z wykresem powyżej, kurs indeksu DJIA znajduje się w strefie mocnego wykupienia. Łącząc moją prognozę z wcześniejszego artykułu, mówiącą o spadku notowań indeksu w okolice 6000 pkt. z powyższym wykresem, można dojść do wniosku, że taki spadek doprowadzi do powrócenia notowań indeksu DJIA do wnętrza kanału. Ciekawostką jest również to, że jeśli prognozowany spadek zostałby osiągnięty w roku 2015 lub 2016 to "strefa wykupienia" rozpoczęta w roku 1996 trwałaby 20 lat czyli tyle samo co "strefa wyprzedania" z lat 1931-1951.
Na koniec przypomnienie, iż wszelkie artykuły na blogu włącznie z powyższym są prywatnymi opiniami DK i nie stanowią rekomendacji inwestycyjnych w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 roku w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców (Dz. U. z 2005 roku, Nr 206, poz. 1715).
Dawid Kluska
Ciekawostka :)
OdpowiedzUsuńWitam.jestem ciekawy czy ten okres 20 letni sie sprawdzi.jesli by sie sprawdzil to przez AT czy system finansowy by nie mogli dalej udzwignac przez drukowanie bo ze jest to coraz wiekszy problem to wiadomo.Mam za malo danych zeby prognozowac ale mi sie wydaje jak wszystkie wazniejsze centralneby drukowaly non stop to ten okres 20 letni mogliby przeciagnac.Moze ktos ma inne zdanie na ten temat.
OdpowiedzUsuńOczywiście, może też tak być, że notowania spadną do 9000-10000 pkt. czyli do górnego ograniczenia kanału wzrostowego, wtedy w USA wznowią dodruk (a muszą to zrobić bo w innym wypadku pewnym jest bankructwo USA), a notowania DJIA zaczną rosnąć. A może też tak być, że kurs spada do tych 6000 pkt. ale przyszły dodruk $ popłynie na rynki EM które teraz od 3 lat stoją w miejscu....
UsuńCo do bankructwa USA to najlepiej ujął to Alan Greenspan:
Usuń"Stany Zjednoczone nigdy nie zbankrutują, bo zadłużenie spłacamy w USD i zawsze będziemy mogli wydrukować sobie tyle dolarów, ile będziemy potrzebowali".
Jesteśmy obecnie w piątej fali super cyklu. Indeks S&P 500 idzie w kierunku 2400/2500 pkt. czy chcecie tego czy nie, następnie czeka nas korekta ok 1000 pkt (fala 2), po czym nastąpi mega hossa na fali 3.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
kolega dokupił elki bo ja mam od 2060 i dokupuje co 20 pkt niżej.
UsuńTadek
dobieram L ależ dają w usa promocje i u nas.
UsuńTadek
Jak to z Elliottem każdy widzi to co chce. Struktury widać dopiero po ich wykonianiu. Nie jest tajemnicą że sam Prechter nigdy nie zarobił kasy na rynku. Elliott jest bardzo chwytliwy ale do gry na giełdzie się nie nadaje. DK moim zdaniem uparłeś się przy jakimś scenariuszu i nie dostrzegasz innych. Np że od 2000 do 2009 mieliśmy korektę pędzącą ABC i teraz jesteśmy już w nowej superhossie.
OdpowiedzUsuń"Jak to z Elliottem każdy widzi to co chce" - chyba nie tylko z Elliottem. Weźmy jakikolwiek wykres to każdy widzi na nim coś innego, jakiejkolwiek AT by używał. Oczywiście biorę Twój punkt widzenia pod uwagę, ale czynnikiem, który jednak u mnie decyduje, że to jednak dalszy ciąg korekty wielkiego trendu, niż nowa superhossa to wolumen, który zmniejsza się z miesiąca na miesiąc. To nie są podstawy hossy!
Usuńobstawiam do końca roku 2140-2180 na sp 500 i potem rajd na 2700 do czerwca. Będą drukować w europie to i dax pomoże na 14000.
UsuńWzrosty do poziomu 2700 pkt. i wyżej są możliwe tylko w przypadku wznowienia i to znacznie większego QE w Stanach zjednoczonych.
UsuńJak powiedział jeden z najlepszych analityków świata - Ashraf Laidi - hossa w USA jest wtedy gdy dukują $, jak przestają to mamy krach, nie potrzeba żadnej AT. Jeśli chodzi o indeks SP500, to będzie temu poświęcony wkrótce osobny artykuł.
do końca 2016 sp 500 powinno dać 3500. Hossa trwa.
OdpowiedzUsuńWitam,cos wam sie z tymi poziomami pomylilo czy co.mamy tu Tatry a wy piszecie o Himalajach.
OdpowiedzUsuńTeraz jesteśmy w fazie trzeciej,w której ceny rosną w zawrotnym tempie,według modelu wykładniczego,jest początkiem końca.Przy tak silnej dynamice wzrostu ,,nowa,, hossa jest tematem wszystkich rozmów,oraz doniesień medialnych.W tej fazie warto mieć się na baczności i być gotowym na szybką likwidacji inwestycji po zaobserwowaniu pierwszych oznak spadku cen.Faza trzecia moze trwać jeszcze długo,a niekiedy w czasie jej trwania można zarobić więcej niż w fazie 1 i drugiej razem wziętych.
OdpowiedzUsuń