Oczywiście taka sytuacja odbije się znacząco na rynkach finansowych, co doprowadzi do krachu giełdowego o skali porównywalnej z lat 2007 - 2008. Przeciwnicy tej teorii głoszą, że do żadnego kryzysu globalnego nie dojdzie. Władze Chińskiej Republiki Ludowej podejmą odpowiednie działania zapobiegawcze i gospodarka powróci na właściwe tory. Natomiast globalne rynki finansowe po kilkumiesięcznej korekcie, powrócą na ścieżkę dynamicznych wzrostów i już w drugiej połowie roku osiągną historyczne szczyty.
Poniżej na przykładzie wykresu amerykańskiego indeksu S&P500 przedstawię jak przedstawiają się prognozy zarówno obozu byków jak i niedźwiedzi.
kliknij na wykres aby powiększyć
Każdy nawet początkujący inwestor wie, że są trzy typy trendów. Oprócz tych dwóch wymienionych powyżej, występuje również trend boczny, inaczej nazywany trendem horyzontalnym.
Czy indeks S&P500 znajdzie się w długoterminowym trendzie bocznym?
źródło: research.stlouisfed.org/
Od kryzysu z roku 2008 do końca roku 2014 amerykański FED wpompował w rynki finansowe blisko 3.6 biliona $. Ten potężny zastrzyk gotówki spowodował, że w tym samym czasie indeks S&P500 wzrósł o ponad 300% co oznacza jeden z największych rynków byka w historii.
Sam bilans FED-u wzrósł pod koniec 2014 roku do niespotykanej wcześniej wielkości: 4.5 biliona $.
Jak powiedział w telewizji CNBC Richard Fisher - były prezes oddziału FED w Dallas:
"To, co zrobił Fed – i ja byłem tego częścią – było sfinansowanie ogromnej zwyżki na rynku mającej na celu wywołania efektu bogactwa” Na powyższym wykresie można zauważyć jak bliźniaczo zachowują się notowania indeksu S&P500 (linia czerwona) jak i wielkość bilansu FED-u.(linia niebieska). Proszę zwrócić szczególną uwagę na bilans Rezerwy Federalnej pomiędzy czerwcem 2011, a listopadem 2012 oraz grudniem 2014 a stanem obecnym. W obydwu okresach bilans FED-u utrzymywał się na niezmienionych poziomach. Różnica natomiast jest następująca: Pod koniec 2012 roku został uruchomiony program quantitative easing (QE) nr. 3 co znacznie zwiększyło podaż pieniądza, a co za tym idzie indeks S&P500 wszedł w kolejną fazę wzrostów, natomiast obecnie mamy do czynienia z początkiem cyklu podwyżek stóp procentowych, które to za jakiś czas powinny bilans FED-u zmniejszać. Jednak tempo normalizowania polityki pieniężnej nie będzie tak szybkie i zdecydowane jak jej luzowanie. Potwierdza to również wypowiedź Johna Williamsa, prezesa FEDu z San Francisco: "Minie około 6 lat zanim FED przywróci stan swojego bilansu do normalnego stanu".
(źródło: tradebeat.pl)
kliknij na wykres aby powiększyć
FED jest od ponad roku w fazie dostosowania swojej polityki pieniężnej, a więc podtrzymywania swojego bilansu, a nie w fazie ilościowego zacieśniania czyli jego zmniejszania. Jeśli wysoka korelacja sumy bilansowej FED z indeksem S&P500 będzie nadal zachowana to spodziewałbym się trendu bocznego na wspomnianym indeksie. Dopóki nie zobaczymy znaczących spadków sumy bilansowej FED nie spodziewałbym się wejścia amerykańskiej giełdy w bessę. Tak samo, nie ma mowy o kolejnej rundzie luzowania ilościowego, która zwiększyłaby bilans FED, dlatego też dynamiczne wzrosty z jakimi mieliśmy do czynienia we wcześniejszych latach są jeszcze mniej prawdopodobne.
kliknij na wykres aby powiększyć
Na koniec przypomnienie, iż wszelkie artykuły na blogu włącznie z powyższym są prywatnymi opiniami Dawida Kluski i nie stanowią rekomendacji inwestycyjnych w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 roku w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców (Dz. U. z 2005 roku, Nr 206, poz. 1715).
wg Twojej koncepcji w Europie i Japonii powinniśmy mieć wzrosty skoro mamy dodruk , a tymczasem indeksy takie jak Cac40 czy Nikkei spadły ostatnio bardziej niż sp500
OdpowiedzUsuńTo teraz wytłumacz, czemu np. DAX rósł w latach 2009 - 2014 gdy EBC wtedy nie drukował? Zasada jest prosta - To Wall Street jest rozrusznikiem głównych trendów na giełdzie.
UsuńDokladnie tak ,to Wall Street rządzi rynkami
UsuńWitam,
OdpowiedzUsuńPanie Dawidzie, co Pan sądzi o złocie w obecnej sytuacji? Czy myśli Pan, że ostateczny dołek jest już za nami?
Robert
Czy ostateczny dołek to nie wiem:) Ale ceny są już zachęcające do kupna. Oczywiście zależy też na jak długi czas chce Pan kupić złoto i czy w formie fizycznej czy na giełdzie.
UsuńCo do złota:
Usuń"Fundusze ETF zaczęły mocno skupować złoto zwiększając ilość kruszcu w skarbcach, co skutkuje otworzeniem nowej dywergencji (jeszcze niewielkiej), ale wskazującej już na odbicie cen złota."
Dzięki za informację.
UsuńPozdrawiam
Robert
.... S&P500...spodziewałbym się trendu bocznego na wspomnianym indeksie ....
OdpowiedzUsuńBrawo Dawid.
Czułem podobnie, ale nie potrafiłem sobie jeszcze tego poukładać. Teraz jest koncepcja.
Martwią mnie wykresy miesięczne WIG, WIG20.
OdpowiedzUsuńhttp://prntscr.com/9sfb9v
[url=http://prntscr.com/9sfb9v]WIG,WIG20 miesięczne[/url]
Przy okazji próbuję wstawić aktywnego linka.
jak grasz na l u murzyna to już L powinno być
OdpowiedzUsuńPosiadasz nadal te L na S&P500?
UsuńTylko połowę pozycji.
Usuńhttp://www.bankfotek.pl/view/1968817 o takie zagranie nawet sie trzyma kupy jak na razie
OdpowiedzUsuń