Pytanie które zadałem pod koniec poprzedniego postu na blogu zostało już wyjaśnione.
Po raz kolejny okazało się, że alternatywne i niezależne myślenie może przynieść więcej korzyści niż bezmyślne kopiowanie pomysłów większości analityków. Ostrzegałem czytelników bloga, że pozytywne zakończenie tzw. "sprawy greckiej" wcale nie musi oznaczać końca wakacyjnej korekty.
To już jednak przeszłość. Zastanówmy się zatem co nas może czekać na jesieni 2015 roku.
Analiza S&P500: interwał W1:
kliknij na wykres aby powiększyć
Jak widać na wykresie - zanim nastąpiła korekta mieliśmy do czynienia z prawie półroczną konsolidacją między poziomem 2035 pkt. a 2135 pkt. Co ciekawe, to wyczekiwanie na większy ruch indeksu wyglądało identycznie jak w 2011 roku. (na wykresie zaznaczone zielonymi prostokątami).
To właśnie w 2011 roku korekta na indeksie SP500 wyniosła blisko 25%. Gdyby sytuacja ta miała się powtórzyć w tym roku oznaczałoby to spadek indeksu do poziomu 1600 pkt. a więc bardzo możliwe, że testowalibyśmy szczyty hossy z roku 2007. Jednak ten scenariusz wydaje mi się mało prawdopodobny. Obecnie bardziej prawdopodobny wydaje mi się powrót (jeszcze we wrześniu) do spadków i ponownie przetestowanie wsparcia na poziomie 1815 pkt. W bardziej pesymistycznym wariancie widziałbym dołek fali nr. 4 na poziomie 1720 pkt. gdzie przebiega długoterminowa linia trendu. (zaznaczona na wykresie kolorem zielonym). Chciałbym również dodać, że fala nr. 4 znosi najczęściej 38,2% fali nr. 3, a poziom ten również wypada w okolicy 1720 pkt.
Po zakończeniu fali nr. 4 powinna nas czekać jeszcze wzrostowa fala nr. 5 a to oznacza w optymistycznym założeniu jeszcze dwa lata hossy.
Analiza DAX: interwał W1:
kliknij na wykres aby powiększyć
Indeks DAX po przetestowaniu dolnego ograniczenia długoterminowego kanału wzrostowego odbił się z poziomu 9400 pkt. i obecnie powinien zmierzać w kierunku jego górnego ograniczenia, a więc na nowe szczyty hossy. Tak to wygląda w teorii. Jednak gdyby się okazało, że indeks niemiecki wykaże w najbliższych dniach wyjątkową słabość bardziej prawdopodobny scenariusz to ponowne testowanie dolnego ograniczenia kanału wzrostowego, czyli obecnie poziomu 9500 pkt.
W bardziej pesymistycznym scenariuszu, a więc po wybiciu się w dół z kanału wzrostowego spadki na indeksie DAX mogłyby w krótkim czasie dotrzeć nawet do wsparcia na poziomie 8400 pkt.
Analogicznie jak na indeksie S&P500 - po zakończeniu spadkowej fali nr. 4 powinna nas czekać wzrostowa fala nr. 5.
Analiza WIG20: interwał W1:
kliknij na wykres aby powiększyć
W połowie lipca 2015 roku indeks WIG20 wyłamał się dołem z formacji trójkąta. Dość często w obrębie trójkąta występuje dokładnie sześć punktów zwrotnych przed wybiciem. I w tym przypadku tak właśnie było. Wielkość spadku indeksu po wybiciu z trójkąta powinna być co najmniej równa wysokości formacji mierzonej w drugim punkcie zwrotnym (patrz linia różowa na rysunku).
A więc dno obecnych spadków powinno wypaść na poziomie 1620 pkt. Co ciekawe wielkość tych spadków (liczona od tegorocznych szczytów) byłaby identyczna jak ta z roku 2011.
Umacniający się dolar oraz spodziewana podwyżka stóp procentowych w USA potwierdzałaby tą teorię. Więcej na ten temat pisałem w styczniu b.r.
"Patrząc na ostatnie kilkadziesiąt lat można dojść do wniosku, że byczy rynek dolara powoduje kryzys w gospodarkach rozwijających się jak i na rynku surowców. Tym razem, może być podobnie czego początkiem mogą być obecne spadki cen ropy i miedzi. Sytuacja taka miała miejsce w latach 80-tych w Ameryce Południowej (kryzys zadłużeniowy zapoczątkowany w Meksyku w 1982 roku), jak i pod koniec lat 90-tych, gdy nastąpił kryzys na rynkach azjatyckich oraz w Rosji. Proszę jeszcze raz spojrzeć na wykres powyżej jak faktycznie kryzysy "zgrały" się z umacniającym się dolarem.Jak mówił doradca finansowy dr Markus Stahl: "Częścią amerykańskiej strategii jest wpychanie od czasu do czasu w kryzys jakiejś strefy walutowej. W 1982 i 1994 ofiarą padł Meksyk, w 1997 - Azja Południowo - Wschodnia, a w 1998 - Rosja, a ostatnio - strefa euro."
Obecna sytuacja w Rosji, głośno już przedstawiona w mediach mainstreamowych oraz zbliżający się kryzys w Chinach, którego opisałem w tym poście: Czy Chinom grozi kryzys? może być również powiązana z umacniającym się dolarem."
więcej pod linkiem: Ostatnia era dolara - prognoza dla EUR/USD
W celu wpisania imienia/nicka w komentarzu zamiast "anonimowy" należy wybrać "Nazwa/adres URL" -> w nazwę wpisujemy imię/nick a adres zostawiamy pusty.
OdpowiedzUsuńPrzedstawione scenariusze na Dax'a i WIg20 są w tej chwili najbardziej prawdopodobne. Pytanie czy to one będą nadal obowiązywać. Pisałem o tym, że Dax może mieć jeszcze dwie alternatywy, łącznie z dosyć niewiarygodną wersją klina. A nasz WIG20 jest trochę słabszy od WIG-u, który ma szansę jeszcze się wybronić.
OdpowiedzUsuńNikkei 225 odbił się dołem od poziomej linii, która wielokrotnie na przestrzeni wieloletniej powstrzymywala wzrosty.Czy ma Pan swój pogląd i strategie na ten rynek. Żałuję, że dopiero teraz trafiłem na tak wartosciową stronę. Dziękuję Autorowi.Mirek
OdpowiedzUsuńDziękuję za miły komentarz. Co do Nikkei 225 to całkiem możliwe, że ta pozioma linia przynajmniej powstrzyma wzrosty i spowoduje większą korektę.
UsuńProszę również zwrócić uwagę na indeks jena. Mianowicie indeks ten przebił od dołu linię trendu spadkowego co wskazuje na odwrócenie trendu. Sytuacja podobna jak w 2007 roku.
Witam,
OdpowiedzUsuńProszę o jakiś komentarz odnośnie timingu rynki bazowe vs. polska - czeka nas piąta fala na zachodzie a w polsce w tym czasie będziemy spadać w dziurę?
Proszę też mieć na uwadze fakt, że alternatywne, kontrariańskie podejście to obecnie jednak prowzrostowe - bo już wszystkie media kolorowe odtrąbiły kryzys i krach...
Pozdrawiam,
Fala 5 na rynkach bazowych może trwać nawet 2 czy 2.5 roku. Przecież to nie znaczy, że spadki na WIG20 będą też tyle trwały. Po prosty jeśli przedstawiony przeze mnie scenariusz się sprawdzi to czasowo może to wyglądać np. tak, że spadki na rynkach wschodzących potrwają miesiąc może dwa miesiące dłużej niż na rynkach bazowych, a później EM również dołączą do wzrostów.
UsuńJeśli chodzi o alternatywne spojrzenie na rynki kapitałowe...
Jeszcze pod koniec sierpnia można było przeczytać, że " prawdopodobieństwo dla podwyżki stóp we wrześniu wynosi jedynie 22%"
A więc jak łatwo się domyśleć inwestorzy obecnie nie wycenili wrześniowej podwyżki stóp procentowych. Gdyby taka sytuacja miała miejsce 17 września, to może być to czynnik, który spowoduje kolejną falę spadków.
Toż to straszliwa bessa na WIG20 przed nami. Poziom 1700-1750 wydaje się dziś bardzo odległy, ale kto wie;) Może wtedy mielibyśmy poziom dobry na kolejną hossę?
OdpowiedzUsuńNo wlasnie, apropos tego wig20 widze znow podobnie :) mam dwie male pozycje SL2140 i 2160. Dziś zauważyłem Twoja pozycje. Myślisz ze realny jest pułap który postawiłem za cel?? Jaki okres przewidujesz?
OdpowiedzUsuńA jaki masz cel? Chyba, że Ci chodzi o mój cel czyli 1620 pkt.? W takim przypadku jeśli FED podwyższy stopy procentowe już we wrześniu gdzie większość analityków i ekonomistów tego się nie spodziewa, taki scenariusz uważam za wysoce prawdopodobny. Umacniający się dolar najprawdopodobniej jeszcze bardziej pogrąży gospodarki Rosji, Chin, Brazylii czy Turcji. Z racji tego, że Polska również należy do koszyka EM to powinno też się to odbić na naszym parkiecie.
UsuńTy Dawid to chyba przewidywałeś sie osłabiającego sie dolara i spadek na giełdach, gdzie sie z tym nie zgadzałem, to po pierwsze. A po drugie czemu nie masz esów na daxa?
UsuńJeśli chodzi o dolara to podstawy art. na blogu jest tutaj:
Usuńhttp://myalterfinance.blogspot.com/2015/01/ostatnia-era-dolara-prognoza-dla-eurusd.html
A co do esów na DAX-a: Nie brałem ich w tym momencie bo może się okazać, że indeks ten zanim przystąpi do spadków do prognozowanego poziomu najpierw np. wzrośnie do 10800 - 10900 pkt. a to oznaczałoby wywalenie mnie ze SL. Jeśli jednak np. 10500 pkt. osiągnięte wczoraj było szczytem przed już rozpoczynającymi się spadkami to po prostu dwie pozycje na S (WIG20 i SP500) mi całkowicie wystarczą.
Faktycznie cos zle napisalem i chodzilo mi o to czy Twoj cel jest wg Ciebie mozliwy. Moj cel na wig to 1850 aczkolwiek moze go obnize na jednej z pozycji.
OdpowiedzUsuńOdnosnie DAXA to mam nadzieje ze spraedzi sie to co napisales powyzej
Trzeba przypomnieć jeszcze, że 18 września ( za tydzień w piątek) wypada rozliczenie kontraktów terminowych. Od 20 czerwca (gdzie jankesi byli na szczytach) dokonała się spora korekta. Więc bardziej prawdopodobneże rozliczenie wypadnie raczej nisko niż wysoko. Wrzesień oraz październik również statystycznie wypadają słabo. Więc Twoja analiza jest całkiem możliwa.
OdpowiedzUsuńA te wykresy to w skali liniowej czy logarytmicznej i jakie jest ich źródło danych?
OdpowiedzUsuńKrzysztof
Dawid, sądzisz, że do momentu zamknięcia kontraktów ten WIG nam poleci...? :o)
OdpowiedzUsuńBo ostatnio to same ruchy wzrostowe.. dziś tylko mały spadek w dół.. ciekawe jak dalej
Bardzo wiele będzie zależeć od posiedzenia FED-u. W zależności od decyzji przypuszczam, że będziemy mieć mocno spadkową lub mocno wzrostową sesję i to nie tylko na WIG20. Osobiście uważam, że stopy zostaną zwiększone już na najbliższym posiedzeniu, co spowoduje spadki na indeksach i jednocześnie zamknięcie kontraktów dość nisko. Jednak nie jestem obiektywny, ponieważ mam już zajęte pozycję:)
UsuńNo nic pozostaje czekać z niecierpliwością ;) Oby FED był dla nas łaskawy, a WIG zanim kontrakt będzie rozliczony... poleciał chociaż trochę w dół :):)
OdpowiedzUsuńdzisiejszy dzień jest po prostu jakąś masakra... zarówno WIG jak i DAX, jakieś korekcyjne spadki, po czym się odbijają. Do tego ropa WTI.. jakaś masakra. Na investing com co drugi to mądrejszy... Czarna środa ;|
OdpowiedzUsuńStopy jednak jeszcze nie podwyższone, ale to nie przekreśla jeszcze scenariusza spadkowego. Czekamy na zamknięcie tygodnia jak i rozliczenie kontraktów terminowych.
OdpowiedzUsuńmoże i scenariusz spadkowy w grze ale musisz sie modlić o stopy. Ja wole w takie dni być poza rynkiem, nie ważne czy plus czy minus.
UsuńMoje kontrakty na WIG osiągnęły SL i poszły w długą... Ropa też.
OdpowiedzUsuńDax... hmm straty na SHORTACH, trochę odbił na LONGu i dalej straty na LONGU... a miał rosnąć ;)
Witam ponownie. Czy aby złoto i spółki wydobywcze (patrz np. GDXzmieniajawzrostowy trendu średnio długoterminowego na wzrostowy. Mirek
OdpowiedzUsuńPrzepraszam coś nie tak powyżej, miało być GDX.US, gold corp, barrick gold, silver wheaton itd. , złoto_ nie zmieniają właśnie trendu ze spadkowego od 4 lat na średnio długo terminowy trend wzrostowy?.Mirek
OdpowiedzUsuńwg mnie myślę ze dopóki nie tąpnie do konca w chinach i nie poniosą stóp w ameryce to będą surowce spadać tj . gdzies d o wiosny przyszłego roku - trza sie z tym liczyc
OdpowiedzUsuńchoc beda erupcje - była ropa
a zapowiada sie ze srebro i złoto zbieraja w sobie siłe na wystrzał krótkotermionowy ale wysoki
Czy po piątkowej sesji i danych zaszły jakieś zmiany w spojrzeniu na dalsze spadki indeksów Panie Dawidzie? Mirek.
OdpowiedzUsuńP.S. Ciągle za mną chodzi rychłe wybicie złota i np. indeksu GDX.US (spółki wydobywcze złota) z kilkuletniego trendu spadkowego, (silne wybicie) kilkutygodniowe o kilkadziesiąt procent.
Piątkowe dane (payrolls) nie zmienimy mojego spojrzenia na indeksy. Sprawa najważniejsza to teraz sytuacja w Chinach. A tam do czwartku raczej za wiele się nie wyjaśni.
UsuńPanie Dawidzie,czas na nowe analizy,bo pażdziernik za pasem.
OdpowiedzUsuńZapraszam do komentowania pod nowych wpisem:
Usuńhttp://myalterfinance.blogspot.com/2015/10/analiza-indeksow-cz3.html